Dusza w klatce
Dla mojej rozmarzonej Przyjaciółki - Beatki, żeby wreszcie otworzyła Swoją klatkę życia .
Stłamszona dusza siedzi
w klatce życia.
Jak w pułapce miota się
i wzdycha.
Dusza bezradna, dusza obolała.
Tak bardzo cierpi
i uciec chciałaby z ciała.
Wypowiadane marzenia
o wolności
budzą tylko lęk i przypływ złości.
Chce się uwolnić i klatkę otworzyć,
Skrzydła rozpostrzeć.
Jak umarły motyl ożyć.
Nie ma klatek bez drzwi,
które ktoś kiedyś otworzy.
Prędzej czy później
dobry los Twoje karty
w talię w końcu ułoży .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.