Duszą słowa
dla chłopaka który zawsze mnie zaskakiwał
Powracam myślą do tamtego spotkania
gdzie dwa ciała szukały w oczach
pojednania
już się nie maluję I czuję że nie muszę
on widzi we mnie kryształ co skarbi moją
duszę
zacieram zadrapane zamglone szlaki
palcem na nowo prowadzę ślad jakiś
coś odkryłam przypadek zwyczajny
podnuża kamieni strumień modalny
on także ma duszę, jak miekki aksamit
nie zdradzę jej głębi nikomu i za nic
ciepła namiętna delikatnie wilgotna
ona mnie karmi I wypija do dna
zaborcza bezczelnie stanowcza
biorę co daję nie jestem oporna
grzeję zimne dłonie o jego ciało
wtulę się mocno a będzie wciąż mało.

she1988

Komentarze (3)
pozytywny wiersz. wspaniale oddałaś swoje emocje.
cos w nim jest fajnego, wiersz pełen akcji, kiedy go
czytam to po prostu płynę, nadążając za twoimi
uczuciami
piękne uczucie, które trafnie opisałas... pozdrawiam i
powodzenia;)