Dwa oblicza
Myśl rodzi Słowo Słowo budzi Życie Życie jest Poezją
I.
W ustach poety mieszka Słowo.
Pod baldachimem
podniebiennej wklęsłowości
intonacja koloratury
wrażliwości.
W ustach poety Słowo
wzlatuje na skrzydłach Wiary
pozaziemskiej boskości trwania
w przyziemnej grawitacji
przeraźliwej
rzeczywistości.
Słowo w ustach poety
Czarodziejskie Lustro Wszechświata
w nim Ziemia
Himalaje zębatych Księżyców
Wyspy gromo-ognistych wulkanów
Archipelagi zakotwiczonych miast
Pustynie istnień i Człowiek jak
"Krzyk"
i krzyk dziecka z pierwszym
spazmatycznym
wdechem zachłystuje się Światem
niepojętą radością
istnienia.
W ustach poety codzienność. Słowo
jak marcowa pogoda.
Wystawia wczorajszą twarz do słońca
miesza w garnku pozostałości dnia
zawiązuje worek nowych trosk
by wieczorem trzasnąć drzwiami
nocy.
II.
Prozę życia Poety-Człowieka wypełnia
Miłość.Miłość naga ukryta w
środku
Strojona barwną liryką jest
tajemnicą
ważnym powodem do spektaklu
przed
światem w coraz nowszej odsłonie
uczuć.
Poeta-Człowiek nosi w sobie Grzech.
Ten Grzech to Gniew, gniew na
Elity Świata,
które w pogoni za "Mamoną"
uczyniły z człowieka bezwolną
siłę pędu.
Człowieka,który po tysiącach lat
ewolucji
zmuszony,usiłuje uciec na to samo
drzewo ku Azylowi Wolności.
Gniew dotyka poetę osobiście
burzy równowagę
ukazując skrywaną
ułomność.
Że. On.W epoce Internetu tradycyjnie
posługuje się Chińskim
wynalazkiem
który nie potrafi Głośno Krzyczeć.
Komentarze (2)
Pozdrawiam
pozdrawiam z ogrodu sztuki:))