Dwie twarze
Ciągle w ruchu
Mimo iż w miejscu.
Ciągle biegnąca
Chociaż stojąca.
Ścigająca godziny
Chociaż zatrzymana w czasie.
Bezustannie młoda
Chociaż na twarzy liczne zmarszczki.
Krzycząca
Lecz cicha.
Wesoła
Lecz zawsze smutna.
Otwarta na innych
Równocześnie niedostępna.
...
Więc w końcu jaka ?
Wiersz być może banalny, jednakże oddaje moje obecne myśli. Uważam, że można go przeczytać chociaż niekoniecznie musi się on podobać, zważając na oczywistość tekstu.

świątynia

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.