Dwie żony
Sam sobie ładniejszym
wydałem w piwnicy,
kiedy nadużyłem
z kumplem śliwowicy.
W piwnicy na półkach
buteleczki stały
i zachęcająco
do nas uśmiechały.
W domu, po powrocie,
żony miałem dwie,
wtedy pomyślałem:
źle jest gościu, źle!
Wyobraźcie sobie,
że się nie myliłem,
dwie żony widziałem
a noc sam spędziłem.
autor
Galezariusz
Dodano: 2010-12-18 02:35:35
Ten wiersz przeczytano 1265 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
:))) Swietny...
bardzo fajny wiersz, choć pewnie nie było by mi do
śmiechu gdybym była jedną z nich.:) +
No i co? Która była ładniejsza? Pozdrowionka.
w samotnosci zycie uplywa
temu,kto trunkow naduzywa
Z śliwowicą hulaj dusza..potem kara dla pijusa :).. M.
za poczucie humoru punkcik się należy.
Dowcipny wiersz. Brawo!+ PLUS...
Biboszu - winny były dać ci po łbie
te żony, i to obydwie!BIBE, UT VIVAMUS, NON VIVIMUS UT
BIBES!
Bardzo trafnie,i bardzo wesoło! Pozdrawiam