Dwudziesty piąty list
Nie mogę jeszcze wyjść
Na Twe powitanie
Dwudziesty piąty list
Wysyłam Ci Mamo
Tak wiele chcę usłyszeć
Lecz milczą usta Twe
Wsłuchane serce w ciszę
Przytulić pragnie się
Choć każdy dzień i chwila
Przybliża mnie do Ciebie
Wierzę że szczęśliwa
Jesteś Mamo w Niebie
przepraszam za wcześniejszy błąd w dacie
autor
suzzi
Dodano: 2011-05-26 06:54:01
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
a przeczytaj, proszę mój przedostatni...dla
MAMUSI.......(i nie oddawaj tam głosu, ponieważ sam Ci
się narzuciłem)
Pięknie! Choć przykro pisać o tej jedynej w czasie
przeszłym! Pozdrawiam!
w żadnym wypadku nie mówiłem o Tobie....wiersz Twój
jest naprawdę dobry...zresztą dopiero teraz go
przeczytałem....mówiąc iż niektórzy listy piszą,
miałem na myśli "nibywiersze" rozlazłe, bez znamion
poezji, choć bardzo szczere.......
Ja też wierzę, pozdrawiam:):):)
Czas ucieka nieubłaganie, już 25-lat, a tak to
niedawno, na pocieszenie zostaje nam wszystkim to samo
- ładnie oddany hołd mamie, ale oni są w domu, a my w
drodze...powodzenia
Już 25-lecie jak bez mamy serce same, u mnie niedługo
też. Pozdrawiam.
Wsłuchane serce w ciszę przytulić pragnie
się...pięknie napisane, pozdrawiam.
Optymistycznie i ładnie. Pozdrawiam!
na pewno tak :-) w końcu śmierć to nie koniec, to
początek nowego :-) nam pozostaje tylko wierzyć i
tęsknić
Piękny ten dwudziesty szósty list,szczególny i
wyjątkowy dla kogoś wyjątkowego kim jest mama,wzruszył
mnie.