dy Marka
Szepcząc „dzień dobry” do ucha,
mocno dmuchasz.
Leczę się olejem kamforowym,
wlewanym wprost do głowy
(ogrzewam w dłoniach chwilkę).
Słabo słyszę,
prawie w ogóle,
gdy czule
hulasz rankami.
Dla ciebie kochany
ogłuchnę zupełnie.
Dmuchasz przepięknie.
autor
DoroteK
Dodano: 2016-04-18 06:51:36
Ten wiersz przeczytano 3453 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (87)
ha super! :)
Piękny, rozmarzony, nietuzinkowy, wyśmienita puenta,
pozdrawiam ciepło.
No, no ale niebanalnie,
super!
Serdecznie:)
O, Kurcze super.
Pozdrawiam :)
Myślę że w dłoniach ogrzewasz nie olej a....
Chociaż jego nie trzeba ogrzewać, w końcu wypełniony
jest gorącą krwią. :)
o ile pamiętam, dymarki to takie starożytne piece
hutnicze.
cóż rzec? najlepszy własny piec.
przeczytałem z uśmiechem :):)
Oj ☺️ +
Dobrze rozpalone w tym piecu :)
Fajna gra słów, bardzo oryginalny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jakże rozmarzony klimat, niezwykle wciągający do tego
wiersz ;) Świetnie się czyta :) Oczywiście oddaję głos
i pozdrawiam +
https://www.youtube.com/watch?v=uN36KEl1hU0
No cóż złota bryczka Ty i rumak Niezła jazda.
subtelny i nietuzinkowy:-)
pozdrawiam
Czasami warto ogłuchnąć Dorotko ;) Pozdrawiam
serdecznie :)
On truteń, ona piękny kwiat. Szkoda. Świetny wiersz
Dorotko. Pozdrawiam