Dylemat
Usiadła biedronka na listku
rozejrzała się dokoła,
jaka duża jest ta łąka
a ja ciągle taka mała.
Gdy pofrunę na skrzydełkach
w górę, hen do nieba,
zaraz ktoś zawoła do mnie,
przynieś trochę chleba.
Przecież zboże tam nie rośnie,
i nie ma młynarzy,
a kto później chleb upiecze
jak nie ma piekarzy.
Siedzi sobie i rozmyśla
nad tym dylematem,
ty się nie smuć biedroneczko,
on przeminął z latem.
autor
sienka
Dodano: 2017-10-07 14:13:34
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
też ładny:)
Obiema rękoma podpisuję się pod komentarzem Karmarg. +
i Miłego wieczoru.
bardzo ładny dobrze się czyta - no właśnie trzeba
czekac do wiosny na biedroneczkę:-)
pozdrawiam
Bardzo ciekawy dylemat i przyrodniczy wiersz :)
Dziękuję za przeczytanie. Zosiak dziękuję za
motywację. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
już biedronce przeszło...
bo kiedy wracała - sroka ją złapała
Pozdrawiam serdecznie
Z przyjemnoscia czytalam :)
Pozdrawiam:)
Ładnie :) Szkoda, że pierwsza strofa odbiega rytmem od
pozostałych.
Miłego dnia.
uśmiechnęłaś.
Prawdziwie dylemat.