Dylemat żonatego
Pewien szlachcic porady szukał i zawitał
o poranku, kiedy mistrz poezyję czytał.
Mam waszmość wielki problem, bo żona,
rodzina,
a u mnie żałość, smutek i każda godzina
świadkiem zgryzoty. Serce do innej wszak
bije,
nic zaradzić nie mogę i to mnie zabije.
Jedź więc wasze na wojnę, dla ojczyzny
zginiesz,
a rodziny rozbicia i wstydu ominiesz.
Gdy jednak wrogów w bitwach niemało
pokonasz,
wrócisz i docenisz, co znaczy dobra żona.
autor
Marek Żak
Dodano: 2020-03-24 08:25:27
Ten wiersz przeczytano 1084 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Każdy ma jakieś dylematy i to nie do uniknięcia jest.
super :)
Pozdrawiam ☺️☘
No refleksja narzuca się sama do ściętej głowy.
:D
Bdb refleksja :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ossa77
Dobrze, że przez coś takiego nie przechodziłaś, bpo
niektórych to mocno dotyka. Pozdrawiam.
Zarówno tematyka jak i charakter utworu nie są mi
bliskie, stąd będę czekała na więcej. Pozdrawiam.
Rozsądnie i ostatecznie. Utrata głowy kończy wszystkie
ziemskie problemy:)
Ot trzeźwiąca rada.
Świetna refleksja, pozdrawiam ciepło.
@wena
Jednak zmieniłem wg Twojej sugestii. Dzięki:))
Właśnie, właśnie.
Pozdrawiam:)
:wena
Ja tez nie, ale żeby zmieścić w "13" i średniówce,
szukałem czegoś na 2 sylaby:).
Dzięki za wizytę i miłe słowa. Pozdrawiam.
tego nie wiedziałam :)
wena
zradzić - dawniej: poradzić sobie z kłopotami;
podołać, uporać się,
Miłego wieczoru:).
"nic zaradzić nie mogę i to mnie dobija"
podoba mi się fraszka...
miłego wieczoru :)