Dyptyk optymistyczny
Zauważyłem, że tu ceni się formę limeryków. Zatem przesyłam taki malutki wierszyk składający się z dwóch...
Polityk z pewnego kraju,
Gdzie sporo pić jest w zwyczaju
Zgubił klucz od walizki
Z atomowym przyciskiem
Kiedy wracał nad ranem z ochlaju.
Pewien Czeczen z Groznego
Odnalazł zgubę jego.
Lecz na szczęście dla świata
Był to sowiecki atom
- Nie wypalił, bo był do niczego.
autor
jastrz
Dodano: 2017-10-31 01:57:35
Ten wiersz przeczytano 859 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
I całe szczęście, że polityk był trunkowy.....
Świetnie zalimeryczyłeś jastrz:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
Ja też specjalnie limeryków nie cenię, ale napisałem,
żeby pokazać, że umiem.
Dobranoc Promyczku
Witaj Jastrz, ja rowniez powiem jak tutaj ogol
czytelnikow, podoba sie , "Dyptyk optymistyczny",
chociaz przyznam sie szczerze i tak na ucho, nie
jestem fanka, Limerykow, dla mnie sa plotkarskie i
przesmiewcze, moze dlatego w nich, nie gustuje, ale
nie zwazaj na moja osobe, tylko pisz, sa inne osoby,
ktore chetnie je czytaja.
Pozdrawiam serdecznie.:)
To nie jest pewność. To jest optymizm.
Nie byłabym taka pewna, że do niczego...
ciekawie i fajnie
Dziękuję wszystkim,a w szczególności Tobie Karacie.
Piszesz właśnie tak, jak ja chciałbym. Czuję się jak
uczeń pochwalony przez mistrza. Wie, że pochwała jest
na wyrost, ale i tak jest dumny.
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Świetne i polityczne, lubię takie, pozdrawiam :)
Dołączam do czytelników, którym spodobał się ten
zestaw. Miłego dnia:)
Wybuchowo. Fajne.
Pozdrawiam :)
Podobają się ... Miłego dnia :)
Z optymizmem :D Pozdrawiam serdecznie +++