Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jak bańka mydlana... 3

sequel

Nie dotykaj jej proszę
choć zniknie kiedy pęknie
jak tęczowa mydlana bańka
przecież ciebie się nie ulęknie
jest tylko z samych łez utkana

nie dotykaj jej proszę
choć w krople deszczu się zmieni
aż do ostatniej chwili
gdy w objęciach promieni
słońca zniknie całkowicie

aby przemienić się w biały obłok
ale długo tam też nie pozostanie
kiedy niebo się zachmurzy
skończy się letni skwar i susza

spadnie na ziemię i na ludzi
wraz z jesiennym deszczem
i pośród niepoliczalnych kropel
powrócą chwile niezapomniane,
które odrodzą się po burzy

nasze życie jest jak Wańka-wstańka
a ona przeżyje i obudzi
ten świat chociaż zapomniana
i zawsze cierpliwa twoja

Nadzieja

autor

Maciek.J

Dodano: 2022-10-05 12:47:35
Ten wiersz przeczytano 1042 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

_wena_ _wena_

Z tą nadzieją różnie bywa; czasem ją tracimy albo
trzymamy się kurczowo i z uporem...
Pozdrawiam z podobaniem refleksji.

Pan Bodek Pan Bodek

Celnie o nadziei... ot, zycie. +

Serdecznosci Macku. :)

Maciek.J Maciek.J

dziękuję Kaziu za wpis i pozdrawiam również

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Świetnie o nadziei, pozdrawiam serdecznie Maćku.

Maciek.J Maciek.J

dziękuję wszystkim komentującym...

montibus montibus

Witaj Maćku
Wiersz o kruchości życia i nadziei.
Przesyłam serdeczności.

wandaw wandaw

Bardzo fajnie poprowadzona myśl w wierszu. Nadzieja
umiera ostatnia. A nasze życie jest jakie jest i
trudno żyć bez nadziei.
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)

Mgiełka028 Mgiełka028

Życie nas nie rozpieszcza.. dobry wiersz. Miłego
wieczoru Maćku :)

Gminny Poeta Gminny Poeta

Czy ja wiem Maćku czy dobrze jest żyć tak na krawędzi
złudzeń? Osłaniać dłońmi te bańki. Czasami może lepiej
stanąć twardo na ziemi i spojrzeć w dal być może z
tyłu za tymi bańkami jest coś trwałego co nie pęknie
jak miraż po dotknięciu. Czas ucieka. Pozdrawiam z
plusem:)))

jastrz jastrz

Wszystko jest kwestią przypadku. Solidne betonowe
schrony się rozpadły, a krucha porcelana przetrwała...

O nadziei mówią, że jest matką głupich.
Sądzę, że treścią życia jest "robić swoje" i nie
pokładać w tym zbytniej nadziei. Statystyka mówi, że
coś po nas zostanie. A że być może nie to na czym nam
zależy? Nie nam oceniać, co jest ważne, co nie. Np.
taki chemik jak John Walter. Któż pamięta dziś o jego
pracach? Ale wszyscy korzystamy z zapałek, które
powstały całkiem przypadkowo. (Usiłując zetrzeć
chemikalia z patyczka, którym mieszał w kolbie
spowodował ich zapłon.)

Kri Kri

Wspaniały wiersz,
nadzieja i kruchość ludzkiego życia,
pozdrawiam serdecznie:)

Marek Żak Marek Żak

Życie jak bańka, może coś ze szkła, spadnie, uderzy i
już nie ma. Pozdrawiam

ula buszek ula buszek

Samo życie...
Pozdrawiam z uśmiechem szerokim :)

anna anna

też czytałam rano, ale komentarz nie wszedł.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »