Dżentelmen też świnia
Zaobserwował ją na peronie,
nieziemsko zgrabna była ta blondi.
Patrząc na uda jej opalone,
aż coś mu drgnęło pod paskiem spodni.
Błękit w jej oczach błyszczał anielsko,
nogi sięgały prawie do nieba,
zza chmur nieśmiało grzało słoneczko,
a wiatr jej złote włosy rozwiewał.
Miała na sobie żółtą sukienkę,
z dekoltu troszkę wystawał stanik,
natomiast usta zdobiła czerwień,
tworząc bajeczny kontrast z oczami.
Gdy niespodzianie nadjechał pociąg,
schyliła się po małą walizkę...
Ten kadr go zalał falą tak wrzącą,
aż pień zaplonął jurnym ogniskiem.
Kiedy wsiadała, zrobił jej przejście.
Żaden był z niego galant, no wiecie...
Puścił ją przodem, żeby raz jeszcze
popatrzeć na ten zgrabny tyłeczek.
;)
Komentarze (32)
Jak jest na co popatrzeć, to czemu nie?
Pozdrawiam:)
Jak jest na co popatrzeć, to czemu nie?
Pozdrawiam:)
Halino - Thx za koment, serdeczności :)
Oczy nacieszył...a co z reszta, gdy konar
zapłonął...serdeczności w ten niedzielny poranek
:)
A może to raczej,
całkiem zdrowy facet!
Pozdrawiam!
chacharek, zielona - Dzięki za odwiedziny.
Gorąco
:o)) Od początku do końca - z uśmiechem.
Bardzo fajny tekst.
Dziękuję wszystkim autorom za komentarze, udanego
weekendu! :)
Mam zupełnie tak samo.Zgrabnie,dowcipnie,no i ten
cacany rym-"no wiecie-tyłeczek".
Pozdro Emcio.
Słabo widzę i często mijają mnie takie piękne widoki.
Chociaż zazwyczaj troszkę w takich momentach ubywa mi
dioptri. Piękny, zmysłowy Erotyk.
bardzo ładnie subtelnie .... miała czym zauroczyć a Ty
to zgrabnie napisałeś:-)
pozdrawiam
Jak coś jest ładne, to warto popatrzeć, aby póżniej,
mieć o czym marzyć.
Pozdrawiam.
Na schodach też puszczają ;)
Pozdrawiam :)