dziadek
niedane mi było poznać ciebie dziadku
los okrutny bywa czasami
rzucił córki twoje daleko w nieznane
gdy były jeszcze pączkiem niedojrzałym
tułacze życie niedola i smutki
ciężka praca w niewoli
z nadzieją że wrócą
wróciły na zachód na ziemie odzyskane
droga do domu prowadziła inną ścieżką
przez lata z tęsknoty usychały
wspomnienia o rodzinnej ziemi
? tabu ? takie czasy
gdy ustrój zmienił poglądy na życie
przepustkę na wyjazd w ręku już
radość przepełniła umysł i ciało
niemal na skrzydłach w rodzinne strony
do braci i sióstr przez lata
niewidzianych
ojciec i matka ciekawe czy zdrów
czy pozna najmłodszy co szkrabem
w tamtych czasach był
z daleka już widzą rodzinny swój dom
siostra na progu stęskniona
bracia jak dęby z siwą już skronią
gdzie matka i ojciec
zapaliły znicz
smutek i żal i radość
że są
niedane mi było poznać ciebie dziadku
takie życie
Komentarze (15)
Mnie również nie było poznać swoich dziadków, ani od
strony mamy, ani od strony ojca...takie życie...
Pozdrawiam babajago :)
Pięknie, mnie też nie było to dane, babć też nie
znałam, zmarły przed moim narodzeniem:(
O chyba byłam tu w poprzednim wcieleniu:))
Serdeczności ślę :)
Ładny, życiowy i smutny wiersz,
mnie też było nie dane poznać
ani jednego Dzidka, zmarli nim się narodziłam, jedną
Babcię też tylko znałam przez chwilkę, niestety:(
Pozdrawiam Cię Jadziu serdecznie,
fajny awatar, konie to cudne stworzenia :)
wiem, rozumiem, mi też nie było dane.....
Smutny lecz prawdziwy wiersz z życia. Kilka lat temu
przypomniały mi się 2 młode dziewczyny, które
przyjechały z terenów ziem odzyskanych w Bieszczady
do rodzinnej wsi, gdzie stał ich dom a na cmentarzu
pochowani dziadek i babcia. Obok pochylonej jabłoni
dziewczyny zalewały się łzami bo tam gdzie stał dom
zarosły pokrzywy i samosiejka - podobnie i na grobach.
Pytam co się stało ? W czasie akcji "Wisła"jako małe
dzieci zostały wywiezione z rodziną i po kilkunastu
latach ujrzały część swojego losu.
Jadziu bardzo refleksyjny jest Twój wiersz mhmmmmmm
życie o tak czasami pisze nam taką historię, z którą
musimy sobie poradzić.
Pozdrawiam serdecznie:)
To smutne! że nie poznałaś swojego Dziadka!pozostała
już tylko pamięć, o Tych co odeszli++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
bardzo poruszająca historia...
dziękuje wam wszystkim za miłe słowa
Moja droga, wiemy, jaka to niepowetowana strata.
Swojego dziadka widziałam pierwszy i ostatni raz
w życiu na jego pogrzebie. Przejechałam z mamą
ponad tysiąc kilometrów fiatem, z nad morza na drugi
koniec kraju. Dziękuję Panu Bogu, że mój wnuk widuje
swojego kochanego dziadka na co dzień.
Piękny wiersz, wzruszyłam się do głębi.
Pozdrawiam serdecznie.
Tułaczy los nie ominął wielu ludzi rozrzucając ich po
świecie z dala od rodzinnego domu. Tęsknota i nadzieja
zwyciężyła nad rozłąką, szkoda tylko że nie dane było
Ci poznać dziadka. Myślę że słuchając opowieści
namalowałaś w wyobraźni jego obraz?
bardzo smutna historia
zakonczenie - to samo życie
Pięknie opisana trudna droga życia. Jest też promyczek
radości chociaż gorzka łezka w nim płynie.
Wzruszający wiersz, z lekcją historii w tle.
Smutne, że niedane Ci było poznać Dziadziusia.
Pozdrawiam.
Refleksja, smutek i z nutą nostalgii o tych, których
się kochało mimo nie poznania. W takim dniu jak
dzisiejszy - 2 listopada, temat super i wykonanie też
bez zarzutu.