DziadKu..:(
[*]:(
Staram się nie myśleć lecz serce na to nie
pozwala..
Wciąż w głowie pamięć po Tobie się
odnawia..
W wyobraźni widzę mnie i Ciebie
Ja nie umiem odnaleźć samej siebie..
Wciąż słyszę jak śpiewasz mi
„karuzelę”
Jak pomagasz, oglądasz ze mną beznadziejną
nowele..
Pamiętasz Dziadku jak tuliłeś mnie do
snu?
A teraz tylko ból i pokój pełen zwiędłych
róż.
Każdego dnia jednego chcę
Błagam was powiedzcie ,że z jego śmiercią
kłamiecie mnie..
Pamiętam jak odchodziłeś..
Jak do karetki wchodziłeś..
erka na sygnale jechała
Nawet pomoc specjalistów Cię nie
uratowała..
Taką jaką jestem mnie pokochałeś..
Na w miarę dobre dziecko mnie
wychowałeś..
Nigdy nie zapomnę łez wspólnie wylanych
przez nas
Gdy uczyłeś mnie egzystencji i dobra
mas..
Dlaczego czas tak szybko płynie..?
A marzenia się kruszą zanim noc minie?
Boże Narodzenie bez Ciebie to jakaś
kara..
Nie będzie już dzielenia opłatka..
Wiesz? Czasami zapominam wyraz twojej
twarzy..
Bo wciąż świat z Tobą mi się marzy..
Chciałabym podejść do Ciebie i mocno
przytulić
Pocałować w policzek i w twoich ramionach
się otulić.
Tak bardzo boli ukochanej osoby strata.
Która w sercu największą ilość miejsca
zajmowała..
Ten wiersz tworze wspominając przepiękne
chwilę..
Wciąż absorbują moją uwagę momenty
miłe..
Ostatnie pożegnanie napiszę Ci..
Do widzenia Dziadku .. Na zawsze w sercu
mym..
I chcoiaż minęły prawie 3 meisiące ja nie umiem pogodzić się z Twoją śmiercią Dziadku:(A dziś byś świętował ze mną moje 16ste urodiznki..

sandi90


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.