Dziadowska pastorałka
idą święta
grudzień zamiast śniegiem mikołajem
sypnie znowu rozdętym cudakiem
karłem z coca coli z zamorskiego kraju
w szlafmycy i w skąpym przykrótkim
kubraku
jak co roku
zima sypnie hojnie nam żebrakiem
wszak celebry w kraju ci dostatek
przebierańców którzy z tacy esemesów
wizerunek sobie sprawią i pozory
przy okazji
zasmuconym z biednych rodzin dzieciom
i dorosłym niezaradnym chorym
raz do roku paczkę też naprędce sklecą
z datków które termin dogania w markecie
żebranina
wręcz wskazana i ostatnio modna
wolontariat do fundacji dary znosi
niech do końca życia już guru w wygodach
pływa z wdowich wyżebranych groszy
ja więc z prośbą
Święty Mikołaju mój prawdziwy
prześwięć nienażartych pastorałem
z magicznego worka rozsyp nam życzliwość
niech się zjedna podzielony naród
strzepnij z powiek zatroskane noce
Bóg się rodzi niech struchleją moce
Komentarze (41)
Prawdziwe przedświąteczne klimaty. Mocny przekaz ale
właśnie takie jest życie. Kto chce pomagać bliźniemu
to nie czeka na okazję choć podobno u nas na topie
takie spektakularne akcje. "Pokazówka". Pozdrawiam na
miły wieczór:-)
wiersz prosto z życia, trafna ironia,,,,pozdrawiam
przed świątecznie,,:}
prosbom
Brutalna prawda ale taka ona jest.
Owsiak zabiera sobie 2/3 inni tez nie lepsi. Fakt
ludzie ulegają prośbą i oddają czasem ostatnie grosze.
Optuję za puentą i czekam na takie czasy.
fajna ironia budlejo Pozdrawiam serdecznie:)dziękuję
za miły komentarz u mnie
dobra ironia:)
babska byłaby lepsza :)
super...życiowa i na czasie ironia, brawo za pomysł i
spostrzegawczość:) pozdrawiam niedzielnie
Budlleja - Dziadowska pastorałka
ale jakoż prawdziwe spostrzeżenia dnia powszedniego.
Brawo!!!
To taka życiowa ironia
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam