Dzieci
Dzieci niekochane
co dziećmi nie były,
lecz od zawsze starzy,
na życie skazane,
kumulują siły
i smutek na twarzy.
Nie każde żyć umie,
więc w osamotnieniu
rozpacza po nocach.
Rozpoznasz je w tłumie
po starca spojrzeniu
w rozbieganych oczach.
Lipiec 2010
autor
krzemanka
Dodano: 2014-05-12 07:46:19
Ten wiersz przeczytano 1676 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
o tak oczy mówią wiele nie trzeba o nic pytać..sercem
można wyczytać..bardzo ładny wiersz.POZDRAWIAM MIŁEGO
POPOŁUDNIA .
dorosłe dzieci jak w piosence
smutna prawda...wzrusza, super:)miłego
Smutne i prawdziwe, bardzo wzruszający wiersz.
Pozdrawiam.
Poruszający, aż boli przy czytaniu. Taki prawdziwy...
Pozdrawiam:-)
po prostu smutne... pozdrawiam
Miłego dnia
Pozdrawiam Cię Olu.
Coś podobne do mnie. Wiesz, że gdy skończyłam 13 lat
musiałam od razu stać się dorosła. Pozdrawiam
serdecznie
Dziękuję nowym gościom za wizytę.
Miłego dnia.
Dorosłość to tylko słowo zmyślone
By obserwować jak życie leci
Prawdziwą wolnością są chwile skroplone
Biegających wokoło dzieci..
prawdziwy intelgetnie napisany wiersz ;) sama prawda
jest w nim zawarta. pozdrawiam serdecznie ;)
Oj! To naprawdę przykre. Sam przez moment byłem takim
dzieckiem. Doskonale wiem co piszesz. Pozdrawiam
Cała prawda,pozdrawiam
Kochamy dzieci, gdy są zadbane, zdrowe, dobrze ułożone
i czyste. Kiedy jednak rodzą się w biedzie i w
brudzie, odwracamy się z niesmakiem. Taka jest prawda
i takie jest obecne wyrachowane społeczeństwo. Trudno
znaleźć pomocną dłoń. Pozdrawiam