Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzieci mijającej epoki

Poeta Miłosz pisze
w trybie twierdzącym
dojrzeje ocean

więc

jeżeli ocean dojrzeje
jeżeli to ocean
a nie oko Cyklopa

skrawek nieba
czy lusterko
z podobizną Klossa

to może
zanim dojrzeje ocean
pieśń - musi skonać?

Bo w innym znowu wierszu Miłosza
koniec świata skrada się
"na łapach kota"

A Hans Kloss
skradał się na Niemców
A Miłosz miał 80 lat
i skradał się spojrzeniem
za gimnalizjastkami

A potem karcił siebie
Że gdzie mnie staremu dziadowi
zachwycać się falującymi biodrami
na wietrznym lotnisku

I potem sobie wyrzucał
I jeszcze to opisał i wytłumaczył że:

"Jest bardzo dużo śmierci i dlatego
tkliwość
dla warkoczy, spódnic targanych na wietrze
błękitno-szarych ptaków (1)
łódeczek papierowych, nie trwalszych
niż my sami" (2)

A kto dziś by wytłumaczył?
I kto dziś pamięta, że Hans Kloss
nazywał się Stanisław Kolicki

Chyba tylko my
Dzieci kapitana Klossa

Pokolenie pochodów pierwszomajowych
kartek na buty i cukier
wierszy na cześć Lenina, "Orłów Górskiego"

i dzielnych "ormowców", co stali się
Obroną Terytorialną

Ach, gdzie ci Miłosze, Herbsty
za których wiersze - wybijali zęby
i tłukli pałami
Ach, gdzie ci "ciecie" dozorcy
co drzwi ozdabiają
napisami:
"Kulturalnych ludzi zamykanie
drzwi - nie trudzi"
A ty się skradasz
jak syberyjski tygrys
i dopisujesz:
"Nie trudzi - ale nudzi"

Gdzie ta "dziewczyna słodka
w szorstkiej skorupie pomarańczowego
swetra" (3)

No i gdzie Kubiaki, Różewicze
Poświatowska krucha
jak jesienny staw
Stachura - wiecznie potargany
Kogo
mam czytać i uczyć się
na pamięć
by strofy wypełniły moją głowę
i bym poszybował
jak sylwestrowy balonik

w górę, do światła
hen - daleko
wolny i spełniony...

1.poeta anonimowy 2.Cz. Miłosz 3.Z.Kubiak

Dodano: 2021-07-29 02:54:52
Ten wiersz przeczytano 1855 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Bez rymów Klimat Romantyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

Babcia Tereska Babcia Tereska

I autorytety mają swoje ciemne tajemnice...
a wiersz super, daje impuls do refleksji.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Mily, znam twórczość i biografię Miłosza i zapewniam
Ciebie, że Miłosz, w swoim worku grzechów, nie miał
zapędów pedofilskich. Oglądanie się za spódniczkami
jest normalnym objawem życia u każdego faceta i tak to
Miłosz ujął w swoim afirmującym życie wierszu. Wiersz
mnie zatrzymał , bo zabrał w rejony mi bliskie.
Swoisty kalejdoskop, czyli też romantyczne urządzenie
optyczne tamtej epoki, które mogłoby być w tym wierszu
wymienione. Pozdrawiam Autora i Ciebie Mily.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tak..., ja także z tego pokolenia, więc tym bardziej
miło mi że tu trafiłam. No i ten Stachura wiecznie
potargany...

andreas andreas

przy Hansie Klossie Luśka z Lichenia
wprost opanować nie może drżenia
choć seriale jej udziałem
z Ziutkiem Zdzichem i Michałem
to się obawia jednak zniemczenia

Kloss się zakochał w Luśce z Włocławka
wreszcie nie męczy uczuć huśtawka
lecz po pewnym czasie wszakże
gdy mu obcy rzekł cześć szwagrze
stwierdził że życia nie warta stawka

oddałby życie smakosz w Laosie
za te wprost z ikry młode łososie
James Bond znalazłby tarlisko
czy poświeci jednak wszystko
lepiej pomyśleć o Hansie Klossie

Pozdro.

Mily Mily

Nie wiedziałam, że Miłosz miał zapędy pedofilskie?
Ja to w ogóle nie powinnam pisać wierszyków. Jestem
kompletną ignorantką jak idzie o literaturę. Tyle, co
w liceum zdążyłam jakichś kanonów poczytać. Nie
umiałabym dyskutować o tym, bom za cienka w uszach.
Ale nadrobię na emeryturze I hope so ;)
Pozdrawiam

Maciek.J Maciek.J

przyjacielu - świetny wiersz tylko zakradła się
literówka
Kloss nazywał się Kolicki...

Pan Bodek Pan Bodek

Nie dziwię się Robercie, że Twój wiersz zainspirował
Bartka.

Dobry tekst. Daje do myślenia.

Pozdrawiam serdecznie:)

Predator57 Predator57

Cóż jestem z tego pokolenia.

Rozumiem ten wiersz, jego symbolikę , skoncentrowaną
na odwrocie lusterka z podobizną Klossa, czy Reger
Moor'a jako Świętego.

Rozumiem tęsknotę za tęsknotą tłumów, które nawet
jeśli nie czytały, to wiedziały, że są Herbsty i
Miłosze są i są ważne.

W świecie bez autorytetów rodzą się demony, a tęsknoty
są nieutulone.

Bardzo dobry tekst.

waldi1 waldi1

też jestem prosty chłop z krwi kości ...lubię takie
wiersze ..ponieważ zawsze mogę z nich wyciągnąć dla
życia coś dobrego ...

wibracja wibracja

Re: Robert Rychły
Nie rozumiem zarzutu. Chciałabym zachować prawo
czytelniczki do czytania i oceny tekstów. Podeszłam do
wiersza na poważnie, może niepotrzebnie, jak wynika z
repliki. Słowa licytacja użyłam w czytelnym
(kontekstowym) rozumieniu wzajemnego prześcigania się
w dyskusji - tutaj w znajomości ciekawych nazwisk i
haseł im przynależnych. Nie bez powodu użyłam
skojarzeń intertekstualnych, wpasowując się w trend u
autora. Podkreślę, że one technicznie w wierszu mają
sens, gdy implikują głębokie odczucia i znaczenia,
nowe skojarzenia, a nie stanowią jedynie pozorów, i to
nie zawsze utrafionych - to wyłącznie moja opinia, nie
uszczypliwość. Autor zrobi z pomocną uwagą, co zechce.


Miłosz jest przywołany przez autora kilkakrotnie w
opublikowanym powyżej wierszu, więc ja - nie wprost,
zakładając, że to będzie czytelne przy tak familiarnej
relacji autora z Miłoszem - nawiązałam do jego listów
z Kołakowskim. Który mówił o nim: "Nie był autorem
igraszek słownych, był poetą myśli trudnej,
potykającej się nieustannie o sprawy dla życia naszego
główne: sprawę Boga i wiary, sprawę rozumu i miłości,
sprawę narodu, o pytania nierozstrzygalne prawie".
Oceniam swoje skojarzenia jako potrzebne i twórcze,
właśnie "przy tym temacie". A także jako coś, kto w
końcu ktoś powinien tu powiedzieć. Warto się zawsze
dobrze zastanowić, do czego używa się Miłosza,
Stachury i innych postaci spacerujących u autora w
rządku - to myśl z pierwszego komentarza rozwinięta w
niniejszym. Pozostawiam refleksji i mam nadzieję, że
udało się przybliżyć, co mam na myśli.

Iris& Iris&

Zadumałam nad wierszem...
Miłego popołudnia:)

Robert Rychły Robert Rychły

Droga Wibracji. Ja tam - prosty chłopak jestem i nic
nie zrozumiałem. W licytacjach - nie biorę udziału -
bo nie mam pieniędzy. A od Kołakowskiego, wolę
Baumana. Nie jestem też przekonany - czy przy tym
temacie -
Twoja uszczypliwość była potrzebna i twórcza.

wibracja wibracja

Intertekstualność jest fajnym środkiem, ale są dwa
warunki jej stosowania: unikać nadmiaru i musi z niej
coś wynikać. Inaczej staje się manierą, prowadzącą do
niczego. W tym przypadku szkoda. Nikt nie zabroni
jednak autorowi i czytelnikom prowadzić licytacji z
nazwiskami wielkich i ich myślami. Stawki wciąż
podbijane. To może i ja zalicytuję Kołakowskim:
"W całym świecie nie ma studni tak głębokiej, by
człowiek na jej dnie nie ujrzał własnej twarzy."

JoViSkA JoViSkA

Nie jestem zwolenniczką szarpania, ale też nie dam się
nikomu szarpać i wodzić za nos, że kolejka ta wiedzie
pod prysznic, a nie do gazu...a koniec świata skrada
się jak chytry lis pod maską i strzykawką w
szponach...
pozdrawiam z uznaniem dla wiersza...:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

...Poszarpmy się jeszcze trochę z tym światem,
powiadasz. Tak! Ja się szarpię od urodzenia. A jak
przyjdzie umierać, to jak porządny wiking, z mieczem w
ręku i od miecza :-) ;-)

Twój wiersz zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie, jak
i poprzednie, ale ten zainspirował mnie, żeby coś
wrzucić tutaj. Może z pozoru wyda się, że troszkę inna
bajka, ale nie...

I za to Ci dziękuję, bo to świetna sprawa - msz - gdy
ktoś inspiruje.

Pozdrowionka :-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »