DZIECI moje
Wiele miesięcy pod sercem noszone
niewinne i upragnione
wśród łez bólu i szczęścia zrodzone...
Ciekawe życia,ku dorosłości pędzą
wciąż niestrudzone.
Tak bym chciała zatrzymać
bezlitosny czas na moment
zanim kiedyś odejdą
każde w swoją stronę.
Zawsze memu sercu najdroższe
i upragnione...
Przez kogo będą chronione?
Co Im jest przeznaczone?
Niech zawsze w radości i nieszczęściu
zwrócą się w moją stronę.
Największe prawo do tego mają
i będą miały zawsze tylko ONE!
Dla Nich moje serce kochające i tym wszystkim strapione.
Komentarze (2)
Piekna matczyna troska... Teraz wiem co mysli moja
mama... Cudowny wiersz...
Jakżwe piekne słowa, miłością matczyną
przepojone.Pisany uczuciem i sercem.ŁADNY wiersz