O dzieciństwie mym
Kiedyś dzieckiem byłem
szkolne zadania
adaptacji nie znosiłem
wciąż z tyłu byłem
analiza poezji
jeden wielki koszmar
nie rozumiałem tego
nie cierpiałem
teraz kocham
sam piszę
zmieniłem się
oto dojrzewanie
jak wiele to dla mnie znaczy
jestem poetą
aż trudno się przyznać
ale piszę
gorzej lub lepiej
jednak tworzę to coś
na papier przelewam
swoje żale i radości
wykrzykuję pragnienia
by myślom swym sprostać
dojrzałem już
nie jestem dzieckiem
to już inny wiek mój
acz sobą zawsze pozostanę.
26.01.2005 r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.