Dziękuje za uśmiech
Dla Ciebie...
Dziękuję za uśmiech
W TAMTE czarne dni
Gdy ciepłem mnie otuliłeś
Pieszczotą słów dotknąłeś duszy mej
Dziękuję ,że serce mi naprawiłeś...
Pęknięte było...
Poszarpane...
Okaleczone...
Bez sił...
...dotknąłeś je
...delikatnie tak
...pogłaskałeś
...już uśmiech się tlił
Dziękuję Ci, że TAMTEGO dnia
Chciałeś mnie pocieszać
Osuszyłeś oczy...
Wytarłeś łzy...
Znów potrafiłam się uśmiechać!
Choć ciężko było pojąć
Dlaczego właśnie tak
Życie mnie poprowadziło
Już nie potykam się
Nie patrzę wstecz
Bo to by mnie zgubiło...
I proszę Cię,
O jedno, tak
Abyś nie zmieniał tego...
Bo łatwiej jest mi teraz trwać
Wiedząc, że mam kogoś
tak wspaniałego.
Choć nie ma Ciebie obok
To przy mnie uśmiech jest
Tak szczery...
Spontaniczny...
Więc nie odchodź...
Proszę Cię...
...Ode mnie ;)
Komentarze (7)
wspaniały wiersz ubrany w piękne słowa, gratuluję
udanego debiutu
tak pięknie dobrane słowa ... +
Pieknie, delikatnie i tak szczerze.
Pięknie mieć kogoś, kto ukoi ból i otrze łzy... A może
to nie chodzi tylko o przyjaciela...? Bardzo mi się
podoba więc zostawiam głos+
mić wspaniałego przyjacieła to jak wygrac szczęśliwy
los musisz GO zatrzymać...
dobrze mieć prawdziwego przyjaciela w trudne
dni..pięknie/+/ładny wiersz;pozdrawiam
wzruszyłam sie.... jestem pewna ze on nie odejdzie:)