Dzień
Manekiny szare od swych myśli,
toczą się alejami brukowanymi,
głośnymi, brudnymi,
mijające się postacie różnych bajek,
gdzieniegdzie słychać tylko płacz,
hymn codzienności,
nienawistne spojrzenia liżące puste
skorupy,
nawet słońce jest jakieś inne,
marsz postaci cienia,
nadzy z radości,
a przecież ktoś dał im to życie,
a przecież ktoś dał im ta mękę...
autor
Caym
Dodano: 2007-09-20 09:04:37
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
zachowują sie jak manekiny, ale przecież żyją: słychać
płacz, uderzenia o skorupę, stukot na alejach
codzienności..
obserwacja w krzywym zwierciadle a jednak życie jest
namacalne są ludzie nie manekiny bo żyja.Dobry wiersz
podnosi uczucia