Dzień z depresją
Przytłoczona wszechobecną rutyną
pogruchotana przez jej trybiki
zakładam uśmiechniętą maskę
wychodząc do innych ludzi.
Wszystko jest niewyraźne
jakby mgła opadła na umysł
posuwam się w zwolnionym tempie
nie czując pod stopami chodnika.
Ludzie pozbawieni twarzy
patrzący czarnymi pustkami
z zasznurowanymi ustami
przechodzą obojętnie obok.
Jestem jak rozbitek na tratwie
skleconej ze spróchniałych desek
outsider na wielkim oceanie
szukający swojej małej wysepki.
Komentarze (69)
Piękny.
Mam dokładnie tak samo.
Niestety, dzieje tego świata, są najczęściej tego
stanu przyczyną. Nie poddawaj się! Smutny, z
refleksją. Serdeczności i ukłony! Lechistan
Bardzo smutny i dramatyczny wiersz.
Też miewam takie dni przeważnie na jesieni i w zimę,
kiedy brakuje mi słońca. Dobrze, że mieszkam wśród
przyrody, to mi pomaga. Ilonko nie palę już
trzy miesiące, ale nadal jest mi ciężko, walczę nadal.
Pozdrawiam cieplutko. Jola.
Dzień dobry Ilonko. Dziękuje, za odwiedziny mojego
Profilu a szczególnie, za przeczytanie mojego wiersza
i pozostawiony pod nim konstruktywny komentarz z
miłymi pozdrowieniami, które szczerze odwzajemniam.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę miłego
poniedziałku, a także całego tygodnia... Halina
Pięknie i nieco smutno opisany stan przygnębienia, na
który najlepszym lekiem jest optymizm i zachowanie
nadziei na lepsze jutro, nawet wtedy gdy ją trudno z
siebie wydobyć, w czym bardzo pomaga właśnie pisanie
poezji płynącej z serca, tak jak to w swoich strofach
uczyniłaś, a który zawiera ogrom codziennej refleksji.
Z przyjemnością się nad nim zatrzymałam, dzięki czemu
poznałam to co czujesz i widzisz. Dziękuje...
Wiersz piękny, jednak smutny, może to kapryśna zimowa
pogoda spowodowała taki nastrój. Głowa do góry, zbliża
się wiosna z koszem kwiatów i nadzieją na lepsze
jutro, tylko otwórz szeroko drzwi na
powitanie.Pozdrawiam
Sugestywnie ten stan opisałaś. Pozdrawiam
subtelnie ukryłaś w strofach swój świat
każdy z nas ma podobnie
pozdrawiam
myślę, że przy odrobinie dobrej woli można swój świat
zmienić na bardziej kolorowy, ale wiersz piękny choć
smutny, pozdrawiam serdecznie
Niestety moj swiat i w miare delikatnie to zostalo
ujete.. pozdrawiam wszystkiech serdecznie:-)
ciekawie opisałaś stan w jakim znajduje się człowiek
dotknięty tą chorobą ....myślę że to nie jest twój
świat ;-)
pozdrawiam :-)
Ilonko,mam nadzieję,że nie dotyczy to Ciebie.Piękna i
młoda samo życie kochanie,uśmiechnij się :) pozdrawiam
słonecznie :)
też mam czasami takie dni
Świetnie oddany stan duszy, człowieka w sidłach
depresji. Wcale nie tak trudno w nie wpaść, ale
wydostać się - nie jest łatwo, to czasem wieloletnie
lata starań o powrót do zdrowia. Depresja to koszmar i
dotyka coraz większej liczby osób. To ważne, by o tym
mówić, nie zamykać się na świat i na innych. Problemem
jest nie to, że się na depresję zachorowało, ale to,
że niektórzy ten fakt ukrywają. Wtedy maleją do zera -
szanse na jakąkolwiek pomoc. Człowiek nie jest w
stanie poradzić sobie sam, poddaje się i traci
całkowicie łączność z rzeczywistością.
Zatrzymał mnie Twój wiersz.
Pozdrawiam, Ilonko.
Wśród tłumu, samotność jest okrutna. Pozdrawiam
cieplutko :)