Dzień jak codzień
Dla Ciebie...
Wstałam rano,
dzień jak co dzień zapowiadał się.
Kubek kawy, trochę sławy w Internecie,
Twój telefon i od razu uśmiechnęłam się.
Reszta dnia. tak jak ja
unosiła w niebie się.
Na obłoku u twym boku, rozmarzyłam się.
Wszystko to za twą sprawą dzieje się.
Nie rób nic, byleś przy mnie tylko był.
Razem śnił, ze mną żył,
rano obok budził się.
Po mym niebie chodził wciąż,
jako mąż i nie mąż...
Szary dzień, deszczu cień
zapowiadał smutny czas.
Ciepły koc, książki moc a Ty nagle zjawiasz
się.
Smutny dzień w kolorowy jarmark zmienił
się.
Szalona karuzela, złota niedziela
Twa dłoń, ciepła woń otuliły mnie.
Ciebie chcę, zakochałam się.
Wszystko to za twą sprawą dzieje się.
Nie rób nic, byleś przy mnie tylko był.
Razem śnił. ze mną żył,
rano obok budził się.
Po mym niebie chodził wciąż
Jako mąż i nie mąż...
Komentarze (2)
Przypomina mi to pewną piosenkę - super się czyta +
Rewelacja!
Wrazliwosc i wysmakowanie na najwyzszym poziomie :)