DZIEN OJCA
Niewiele mam fotografii
a nowej juz nie zrobie...
musze w pamieci zachowac obraz zywy
trudno tak stojac przy twym grobie
Tato...
Zrobilabym dzis zdjecie
kiedy na rower wsiadasz
machasz do mnie reka
serdecznie pozdrawiasz
Tato...
Brakuje mi twojego usmiechu
uscisku silna dlonia
czasami we snie widze
jak spisz pod kwitnaca jablonia
Tato...
Komentarze (4)
A ja ci zazdroszczę odwagi, uwolniłas się od
zielonego...ja oskubuję się ale jakoś cieżko mi to
idzie.
Co do wiersza. Rozumiem cię doskonale. Popełniłam
kiedyś podobny.
Ej mała Megi..uuuu..uuuuuu
ciepło aż przenika, tęsknota i miłość wieczna
Niesamowicie ciepły wiersz, niezapominajmy o naszych
tatusiach.
piekny wiersz...to był dobry tata....pozdrawiam