Dzień rozpiszę planem
Zanim z łóżka wstanę,
o samiutkim świcie.
Dzień rozpiszę planem,
bo takie mam życie.
Zawsze coś układam,
by mi pasowało.
Z góry już zakładam,
że to będzie grało.
Inaczej nie może,
ani też nie musi.
Kłamstwo nie pomoże,
prędzej prawdę zdusi.
Prawda nie zezwoli,
brnąć w senne marzenia.
Może mniej już boli,
lecz życia sens zmienia.
Zanim z łóżka wstanę,
ze słońca promieniem.
Dzień rozpiszę planem,
i nic w nim nie zmienię…
Komentarze (5)
Tak miło i bezpretensjonalnie. Tylko musisz mieć żonę
oswojoną że Ci o świcie pozwala kręcić się i pisać
jakieś plany. Ja pewnie bym w łeb zarobił. Pozdrawiam
z uśmiechem:)))
Ja nie lubię niczego planować, bo los przewrotny
zawsze mi coś zamiesza w planach :) Pozdrawiam
oby każdy dzień przebiegł nie odchylając się od planu.
:)
A mi się marzy emerytura :)
Pozdrawiam :)
Trudno jest zaplanować tylko dobre rzeczy, ale takze
planuję dzień i na ogół udaje mi się to zrealizować.
Pozdrawiam