Dziewczyna i klaun
Kolejny raz szła do cyrku
Po co? Sama nie wiedziała...
Może choć raz się uśmiechnie,
bo tak bardzo tego chciała...
Gdy na arenę wchodził klaun
jej serce zabiło mocniej.
Co z tą dziewczyną się działo?
Do klauna wzdychała?
Żałosne.
Nie chciała patrzeć na niego
- zamknęła oczy... cierpiała.
Tyle lat minęło, kiedy
ostatni raz się zaśmiała.
Lecz ludzie wokół radośni
więc otworzyła powieki.
Klaun skakał na jednej nodze...
Ach, był jej bardzo daleki.
A po skończonym spektaklu
Wychodziła smutniejsza
nie oglądając się za siebie...
Bo żałość jej była większa.
-Zaczekaj! - usłyszała głos.
-Torebkę tu zostawiłaś!
Obróciła się szybko.
To klaun! Jej... chyba... miłość.
-Dziękuję... - rzekła nieśmiało.
-Uśmiechnij się! Piękny dzień mamy!
Dziewczyno,czy smutna jesteś?
-Tak...
-Tu jest ławka. Siadamy?
Usiedli. Zaczęła się zwierzać,
klaun słuchał, i nie przerywał.
W końcu przytulił ją mocno,
Makijaż twarz jego zakrywał,
Lecz zaraz ze łzami spłynął,
Oboje się pokochali.
I popatrzyli w swe oczy.
(Tu się pocałowali.)
Znów Jackowi:)
Komentarze (23)
bardzo mi się spodobał
Opowiastka niezła jako wprawka techniczna, czyli
zabawa słowami, aplauz mocno przesadzony.
Bradzo podoba mi się ten wiersz :) Jest naprawde
zaskakujący :) Pozdrawiam :*
Wiersz a brzmi jak bajka, romantyczny ;) wywołuje
uśmiech na twarzy :)
hm.. całkiem ciekawe. raczej wpada w prozę.. zresztą
tak jak moje "wiersze".
rusza mi się coś tam w serduchu, a to dobry znak..
ostatnio jestem jakaś nieczuła.
niektorzy to maja zbyt wygórowne mniemanie o wlasnej
personie i tworczosci...nie pisze kto ,ale niektorzy
az zanadto sie wywyzszają..(ps..gdyby był on
słaby..badz prymitywny nie miałby tylu głosow..)ja go
bede bronic bo jest super!!
Bliżej temu do prozy. Może autorka w tym kierunku
spróbuje?
dla mnie to tkliwy banał-sorki za szczerośc.Też tak
kiedyś pisałam(choc nie sądze,że teraz zjadłam
wszystkie achy i ochy).Ale pisz.Do wszystkiego sie
dojrzewa.
nieprawda wykonanie nie jest kulawe...orginalne i
niepowtarzalne..,mnie sie ocien ponrawlilsja(bardzo
podoba)
Rzeczywiście wiersz ładny, pomysłowy, taki inny.
Pozdrawiam i życzę powodzenia - Beata
Historyjka - może i przyjemna, ale wykonanie (poza
jednym, czy dwoma momentami) niestety mocno kulawe...
Miło się czyta, ale nic poza tym...
Ech ta miłośc......wiersz ładny Usmiechnij sie niech
miłość Twa Cię uskrzydla:)Powodzenia
Dave - to ma przesłanie i sens. Głębi już nie, ale co
tam. Ja to traktuję jak rymowaną opowiastkę, czyli z
przymrużeniem oka. A mówiąc szczerze, mam dzisiaj
jakiś rozlazły humor, nie będę się czepiać formy. Jako
opowiastka jest miłe i przyjemne... Pozdrawiam
jadon ma wielki wpływ na kobiety, na Ciebie...
Drogi Dave jeśli nie widzisz w tym wierszu sensu,
przesłania i głębi to ani ja ani nikt inny Ci tego nie
wytłumaczy