Dziewczyna z mojej poezji powstała
Pytasz o nocną godzinę, gdzie zjawy
dotykają zmysłów
Ja nie śnie ?tworze kwiatów bukiety rylcem
na marmurze
Noc zakrywa biel i tworzy czarowne cienie
W ciszy za oknem glos puszczyka - marzenie
-marzenie
Marmur o wielu wstęgowych barwach sam w
sobie obrazem
Na nim powstają rylcem jeziora, wody z
mącone wiatrem
W odbiciu nieba przestrzenie, on jeden
srebrzysty
Poświata, drogę wskazuję, on realny
rzeczywisty
Po fali jeziora kochanków nawoływanie,
echem niesie
Spotkania nad brzegiem, w nocnym czarnym
lesie
Napływa fala roziskrzonego nieba ? tworzy
się jasność
Spotkania, spotkania kochanków, nie można
zasnąć
Ogrody jesieni, spadłe owoce pachną słodkim
miodem
W zacisznym pokoju, pytasz niebo wodząc
wzrokiem
Pragniesz usłyszeć barwne brzmienie
skrzypiec
Ja tworze dla ciebie, dla nas obojga barwne
wizje
Piszę wiersz i pytam sam siebie i to wiele
razy
Czy ta dziewczyna ?dla mnie najpiękniejsza
jest bez skazy
Co dnia , ba, co godzinę, utwierdzam się i
w tym pragnę pozostać
Pokochałem cudowna wychodząca z mojej
poezji postać
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
Ładny opis / jak dla mnie za dużo jest słów
,, tworzę - tworzy ,, /. Może dokonać zmian?
Pozdrawiam.
Jaka szkoda że to tylko dziewczyna z poezji++++
Piękny++++
Pozdrawiam:)