Dzika przemiana
Wśród drzew i krzewów słodko
pachnących...
Pośrodku gwiazd, niebieskich lśniących.
Wśród ludzi tak władzy wiecznie
pragnących...
Pośrodku łez, tak tragicznie z oczu
płynących.
wpatruję się w nieznane mi twarze
tak bardzo pragnę by w końcu się stało to o
czym marzę
Wśród smaku niebiańskiej słodyczy...
Pośrodku nieznanej, rozkosznej
tajemnicy.
Wśród miłości, tak potrzebnej naszemu
światu...
Pośrodku prawdy, ukrytej pod płatkami
kwiatu.
kiełkuje we mnie kwiat dziki pełen
namiętności
zagubiony w nieznanym ogrodzie niewinności
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.