dziki zachód
w słoneczny upalny
dzień gdzieś na zachodzie
na koniu łaciatym
kowboj jedzie sobie
było tak gorąco
że biedak się spocił
zgubił bukłak z wodą
a teraz by popił...
mały las zobaczył
niedaleko z lewej...
cień chłodem go zwabił
"chwilę tu posiedzę"
w jednym z pni dostrzega
dosyć dużą dziuplę
ciekawość człowieka...
to przecież tak ludzkie
twarz już przy otworze
kiedy jakaś gałąź
obezwładnia wiąże
poruszyć nie dając
z otworu wysuwa
i w usta mu ciśnie...
z głębi głos podsuwa
- ssij. spodoba ci się
skończył co miał skończyć
i wtedy puściło
dąbek z dziuplą stoi
jakby nic nie było
zdezorientowany
odskoczył i strzela
musi TOTO zabić
sito zrobił z drzewa
gdy ochłonąć zdołał
czym to TO ciekawy
podchodzi zagląda
łapią go konary...
z otworu wysuwa
i w usta mu ciśnie...
Komentarze (6)
Da się na mapie naszkicować, gdzie taki las może się
znajdować?
nie wiem czy dobrze rozumiem,ale głosuję
Masz wyobraźnię :))
wesoło
:)) Lepiej nie pytać co "to" było?
Bo można być odesłanym po odpowiedź na
"dziki zachód". Miłego dnia.
I wcale nie zmądrzał po
a może posmakowało i chciał więcej
pozdrawiam:)