Dziś pij ze mnie wino
https://www.youtube.com/watch?v=0U3GkXWJTSk&ab_channel =JakePittman
I wtedy pomyślałem
że to zwykłe zapalenie ucha
przeciąg wywołał ;
jednak nie — echo i głos
prowadzą sprawę
drganiem młotków uszu
wewnątrz
Sędzia powziął
pod swoją lupę słuch
Werdykt wydał
kroplami czerwonego kwiatu;
odpowiedź juchą puszcza
na moje dłonie:
wolność i niewinność
/ Na końcu trochę się zląkłem
gdy skończyłem pisać ten wiersz;
to początek czegoś ( coś czuję )
czego do cholery! Nie rozumiem
więc piszę nadal pomimo że
boję się - choć jestem ciekaw! /
************************************
Krótka retrospekcja!
Treść wiersza ( jedna z kilkudziesięciu)
podparta jest trzymiesięcznym
doświadczeniem na otwartej przestrzeni, na
jakiej swój pielesz miałem. Bez ogródek —
tam zaczęły się moje głosy. Więc cofniemy
się do ostatniego kwartału roku
2019...wypełniwszy lukę w mojej twórczości
środkiem października.
Komentarze (44)
A ja zupełnie na poważnie - rozumiem co się może dziać
z człowiekiem, który nagle doznaje różnych "znaków",
czego inni nie rozumieją i nie chcą uwierzyć.
Ja swoich 'znaków' nawet nikomu nie przekazywałam, bo
zaraz by wołali karetkę i kierowali do Tworek albo
Ciborza. Nie mniej na końcu owy ktoś podsumował
głosem z żyrandola - silna jesteś i od tamtej pory już
mam spokój.
Ciekawie, ironicznie, ślicznie - samo życie.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
re:
harry.
Bardzo ci dziękuję za twoje chwile pod treścią
wiersza.
Pozdrowienia przesyłam!
To co autentyczne, godne lauru i zapamiętania. Niech
Ci wszystko się układa Naj. Pozdrawiam serdecznie.
Re:
taqgut!
Dziękuję tobie.
Pozdrawiam
Sędzia powziął
pod swoją lupę słuch. Pozdrawiam
:)
Re:
Halszka M
Tobie również.
Dobrej nocy życzę tobie
Re:
Larisa — nie wiem co tobie odpisać. Chyba to, że jest
mi bardzo miło.
Poświęcam się poezji, ot! To prawda.
Jeszcze raz dziękuję tobie.
Pozdrowienia dla ciebie!
Dobrej nocy Piorónku.
Zajrzę jeszcze do Ciebie.
Pozdrawiam cieplutko :)
re:
Halszka M!
W moim mniemaniu to nie jest choroba; tylko jakieś
pojęcie wymyślone przez psychiatrów ( powiedzmy)
przyrównując nim czarownice ze Średniowiecza- a jak
sama wiesz, wtedy był Sabat na nie... I co się wtedy
stało; masowe palenie inteligentnych ludzi. Tak samo
jest z lekami, zwłaszcza tymi psychotropowymi, które
zalecają pewne instancje brać. Nigdy w życiu,
powiedziałem sobie!
O schizofrenii napisałem wiersz; lecz na razie skupię
się na treściach, jakie będę wstawiać!
Bardzo tobie dziękuję za słowa otuchy i za refleksję
pod treścią wiersza.
Pozdrowienia ślę!
Pozdrawiam Cię serdecznie, jestem pełna podziwu dla
Ciebie.
Tak czułam, że to co opisałeś było prawdą.
Re:
Larisa - wszystko, co tutaj opisałem w wierszu jest
prawdą.
Pan Bodek — Bogusławie, nawet nie zdajesz sobie
sprawy, jak tęsknię za poezją; dzisiaj (obecnie) czeka
mnie masa przepisywania tekstów do notatnika.
JoViSkA - Ula:
Wracam często do tych wierszy, ponieważ ich treść mi
uświadomiła wiele i jednocześnie dają jasny obraz
mojej teraźniejszości
Babcia Tereska - to też czynię!
Kazimierz Surzyn - tych doświadczeń na pewno nie
zapomnę ani tych poprzedzające tamte.
tsmat - Krzysztof! Racja -:)
Sotek - Marku:
Już tego nie cofnę, a to, czego doświadczyłem, było mi
wtedy pisane.
Mily - Monika:
Na pewno było, nie żałuję tego.
Dzisiaj wszystko u mnie ok!
Nie martw się-:)
wolnyduch - Grażynka!
Przyznaję, że nie było łatwo, ale dałem radę! Dzięki
poezji naprawdę uwierzyłem, że można poprawić swój
stan emocjonalny, tym bardziej, że byłem sam na sam z
życiem. Zdrowie dzisiaj dopisuje! Jest ok.
mojeszkice — z pewnością tak jest, jak piszesz; w moim
życiu zawsze coś się dzieje ( nie przeczę, że w twoim
nie). Zawsze starałem się być wolnym człowiekiem,
stroniącym od paszczy systemu.
@Najka@ - wszystko poszło w dobrym kierunku; tylko do
licha, ja wtedy o tym jeszcze nie widziałem...
Wszystkim gościom czytającym treść pragnę podziękować
za przystanięcie pod treścią, oraz refleksje.
Pozdrowienia serdeczne dla was!
Jeszcze raz dziękuję
Witaj Piorónku/Sebku!
Zarówno Twój wiersz, jak i to co napisałeś w
komentarzach bardzo mnie poruszyło.
Twoje zmagania z chorobą, z życiem są naprawdę godne
uwagi.
Tak uważam. Jestem pełna uznania dla takich, jak Ty
ludzi.
Nie chcę Ci schlebiać, po prostu wrażam swój szacunek
do Ciebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
/ przepraszam, automatycznie wcisnął się enter -
kontynuuje /
symptomy zaczęły się nasilać, po śmierci mojej mamy. W
lutym roku 2020 - dowiedziałem się, że zachorowałem —
przynajmniej oni tak sądzili; próbowali mi wcisnąć
leki psychotropowe, jakich oczywiście nie zażywałem.
Uwierzyłem na postawie wyczytanych przeze mnie
informacji, że schizofrenia to ponoć dar i
przekleństwo jako choroba królewska. Leczyłem ją po
swojemu, umieszczając wiersze w pamiętniku, z uwagi na
występujące głosy w mojej głowie.