Dziś wieczorem
Mrok spłynął na miasto
I oblepił go jak gorąca słoma.
Ktoś rzucił zapałkę.
Miasto wybuchło nagle,
Jak olbrzymia gwiazda,
Która kona na niebie.
W sekundzie atomowa burza
Złączyła tysiące myśli z nicością.
Ogień zgasł,
A mrok spływał dalej
Oblepiając białe kości.
autor
jkc
Dodano: 2009-07-10 19:50:22
Ten wiersz przeczytano 585 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
działa na wyobraźnię ,świetny,a jednocześnie
przerażająco prawdziwy