Dziwadło
Jakiś leń co nie chciał chodzić
chciał ułatwić sobie życie
coś wymyśla mówi sobie
w tajemnicy oraz skrycie
Najpierw musza zrobić rama
staro rurka wezma z wody
zamiast lepić Uhu klejem
jom pospawom do wygody
Mo to coś mieć Sitz-siodełko
jakiś dzwonek ku przestrodze
żeby osły i łachudry
nie łazioły mi po drodze
Żeby jechać, mo mieć koła
na kwadratach nie do rady
furom każdy może jechać
jo tam wola jednoślady
Dobrze by mnie było widać
jak się ściemni albo w nocy
trzeba by mu dać na przodek
do patrzenia światło-łocy
Na zakryncie by nie złazić
zrobia Lenker-kierownica
i by baba wziąść ze sobom
dom bagażnik koło Zitza
Kryncić pewno byda musioł
coś wymyśla bo mom gowa
wsadza kieta z pyndalami
i maszyna jest gotowa!
Jeszcze nazwia to dziwadło
po naszymu zwykle "koło"
żeby jak się Gorol spytoł
bydło śmiesznie i wesoło
Autor; Gregcem

Gregcem




Komentarze (15)
ŚWIETNE, miodzio.
W ostatnim wersie zdaje się, że ma być było a nie
bydło :)
Cudny wiersz. Kocham taką kulturę - bardzo chuba
głęboką i piękną. pachnie to zwyczajna ludzką i
zyczliwą zaradnościa.
Pozdrawiam serdecznie Greg:)
W kole najważniejszo roma,
ale niy ta, coś mioł w doma.
A tak mówiąc między nami,
teraz pomyśl nad sankami.
Super rozrywka, a do ostatniego wersu wkradło się
chyba bydło :-(
Pozdrawiam serdecznie :-)
Swobodnie się czyta. Ciekawy. Pozdrawiam.
Dzięki "mily"
masz rację, poprawiłem
Podoba się
Pozdrawiam :)
Przedostatni wers za długi chyba.
A wiersz przezabawny.
Pozdrawiam :)
Fajno :)
Miło jest czytać wiersz pisany śląską gwarą,która jest
mi znana z dawnych dziecięcych lat:)
Pozdrawiam.
Marek
Jako, że mieszkam na Śląsku- wszystko zrozumiałam (no
i bardzo mi się podobało)
Podoba się ;)
...mi bardziej znana gwara nowosądecka (lachy), ale
udało ci się mnie rozbawić...
pozdrawiam:))
Tylem się uchachała, że mnie brzuch bardziej boli niż
przy kręceniu tymi "pyndałami"
serdeczności:)
No to dałes z grubej ramy,
jak wleziemy... pospadamy.
Pozdrawiam Greg, ha ha ha, limeryki Macka mnie tak nie
ubawiły.
Podoba mi się ten gwarowy język, pozdrawiam.