Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dziwne losy poety

(wybaczcie to słowo -poeta )


Raz woła mnie wena , w północnej coś porze
Budzę się natychmiast , przychodzę
A była zima , mróz tęgi na dworze
Zawieja ?zaspy na mojej drodze

Powieziesz słowa miłości (licho mnie przywiodło)
Tak sobie pod nosem mruczałem
Za torbę z listem, za trąbkę, za konia
W nieznane jak szaleniec pognałem

A wiatr świszczy , śnieg kreci wiry i jest ciemno
A w tej ciemności dla mnie bezdroże
Jakieś światełko u okna chatki przede mną
Podjeżdżam- chucham na szybę, mój boże

Wybiegli ci z chaty głos zmieszany
Myśleli żem wzywał pomocy
Oni ci z chaty ? ktoś pewnie zbłąkany
Brnął koniem w śniegu w śród ciemnej nocy

Strząsnąłem płat śniegu z mej białej szaty
Ślad kopyt zostawiłem na drodze
Stanąłem wśród gości z podniesionym czołem
I swój nowy wiersz w ciszy chaty zacząłem

Wracam o świcie kawał śnieżnej drogi do domu
We mnie nie pewność strach ogarnął mnie skryty
Weno czy ciebie zawiodłem, skradam się po kryjomu
Czytany w chacie wiersz mówili, był znakomity

Autor:slonzok-knipser
Bolesława Zaja


autor

slonzok

Dodano: 2012-12-30 07:02:02
Ten wiersz przeczytano 632 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Czatinka Czatinka

Jestem pod wrażeniem fabuły. Pogalopowały i moje myśli
po śniegu do tej chaty. Niepewność to cecha
skromności. Życzę Ci samych znakomitych dni w Nowym
Roku :))

DoroteK DoroteK

:-) fajna, dynamiczna historia :-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »