Dzwonnica Marzeń
Pokonałam kamienne schody
moich życiowych dni
po metalowych drabinach
pokonywalam me trudnosci
choć było niebezpiecznie
ciemno,dziura i samotność
skazana byłam na siebie
i bogamktory mnie wspierał
za każdym piętrem
coraz wyżej i wyżej!!!
Mimo,że ostrożność
mieszała z pragnieniem
nowych przeżyć
lecz doszłam
do dzwonu
bijącego serca
spojrzałam w dół
tam widziałam
ziemię gdzie żyję
z innej perpektywy
krzyknęłam:Zrobiłam to!
Mimo,że wiatr wiał
cieszyłam sie chwilą
potem zeszłam wracając
do tyłu zapomniając
ile musialam się starać
aby tam dotrzeć
po kilku minutach
byłam na ziemii
patrząc w górę
rzekłam-tam byłam
i osiągnęłam!!!
Idąc w dalszą drogę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.