Ech, jesieni!
Ech, jesieni, jesieni,
spójrz, jak brzózka płacze,
jak sosna maleńka
zanosi się szlochem...
boś trochę za smutna
i za zimna trochę,
a one by chciały inaczej:
żebyś ich gałązek
wiatrem nie targała,
mgłą nie cięła siną,
nie smagała deszczem,
ale ciepłym słonkiem
pieściła i grzała,
zanim mróz i zima
pochwycą je w kleszcze.
Gliwice 08.10.2009 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2021-10-18 13:32:49
Ten wiersz przeczytano 1098 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ech...
jak slicznie
pozdrawiam Bereniko
:)
Ależ, Michale, jesienią też bywa i słonecznie i ciepło
- czyż nie?
Aniu - dziękuję ślicznie za akceptację wiersza:)
Pozdrawiam Państwa jesiennie i serdecznie:) B.G.
Gdyby "ciepłym słonkiem pieściła i grzała" to czym by
się różniła od lata?
Mnie także podoba się powyższa prośba w treści i
formie. Miłego dnia:)
Piękna prośna. Zima da się gorzej we znaki. Co te
biedne roślinki i zwierzaki mogą na to poradzić.
Serdecznie pozdrawiam.
Joasiu i Aniu - bardzo dziękuję
i serdecznie pozdrawiam:) B.G.
ładna prośba.
Pięknie :)