EKSTAZA
Wiatr od morza chłodził ciało
Ty w prześwicie okna stałaś
Lecz dla ciebie było mało
Tego chłodu więcej chciałaś.
Przeszłaś bliżej balustrady
Tylko sobą teraz lśniłaś
Ale wiatr nie dawał rady
Ty jak piec gorąca byłaś.
Ktoś zapukał drzwi otworzył
Poszły tiule do sufitu
I tak chłód się sztuczny stworzył
Zapiszczałaś aż z zachwytu.
Chłód masował żar cię pieścił
W środek wdarła się ekstaza
Lecz ten stan się w normach mieścił
Później przyszła inna faza.
NAP LECH KAMINSKI .
Komentarze (14)
Mnie się bardzo podoba.Pozdrawiam.
ekstaza za nią faza - ale było !!!!!!!!! - poza normą
- extra
Brak mi słów. Dobranoc
Śliczny.................
:):)
ładny
Śliczny wiersz :) Pozdrawiam
Zmysłowy, ładny:)
Melodyjnie, lekko napisany, subtelny erotyk:)
Fajny wiersz.
Myślę, że uwagi MamyCóry są na miejscu. Jeszcze chyba
"ł" uciekło z "zapukał".
Pozdrawiam
Witam. Ładny, delikatny erotyk. Leciutko się czyta.
Pozdrawiam
Wszystko ładnie, tylko coś chyba źle się wpisało i
wyszło "żar_cie". Nawet gdyby było "cię", to lepiej
takiego sąsiedztwa unikać. Poza tym, w tej rozmarzonej
ekstazie, słowo "zapiszczałaś" brzmi bardzo
kolokwialnie.
Ale, ale wiersz ma walory, ładny rytm, utrzymaną
przerwę na oddech po 4-tej zgłosce i konsekwentną
budowę, więc plus zostawiam. Warto dopieścić, bo
potencjał jest. Oczywiście autor nie musi zastosować
się do uwag, to tylko moje czytelnicze zdanie.
Pozdrawiam :)
mi sie bardzo podoba spójna calosc :)))))))
całość doskonale współgra z tytułem, mnie się podoba.