El Greco - chłopiec zapalający...
spojrzeniem podobnym do okien
cmentarnej kaplicy
rozcinał kolejną wieczność
na dziedzińcu brudnym od wyrzutów
sumienia
przerażające słowa wgniatały kolana
do ziemi
prochem jesteś
marnością
wypełniasz życie
a Bóg przemienia twoją pamięć w cmentarz
kiedy bezradnie rozkładasz ramiona
stajesz się krzyżem
miejscem męki pańskiej
na dziedzińcu pełnym strudzonych
pątników
rozpruta wieczność bardziej niż zaraza
wlepia w obrazy światłość wiekuistą
ogień piekielny
nie jest najstraszniejszy
w sobie unosisz najgorszą udrękę
to raj jest piekłem
https://www.youtube.com/watch?v=xMldP_jiixg
Komentarze (17)
Chłopiec zapalający świeczkę. Przepięknie opisałeś
rozważania na temat obrazu El Greco. Podoba mi się
twoja interpretacja ascezy. Bo to były tamte mroczne
czasy, kiedy kler rządził światem. Ludzie nie mający
możliwości rozwoju bali się. Ja nie chcę być krzyżem,
chcę być radością. Pozdrawiam Asie. Miło Cię znowu
poczytać.
Jakże przejmujący wiersz,zatrzymuje.Pozdrawiam
serdecznie