Elegia cichego tematu
Cicho i spokojnie tak,
Nie słychać szumu morza!
O poranku, nie śpiewa ptak,
Po deszczu, nie wzeszła zorza!
Myślisz, że słyszą nas?
Gdy serce łka, i płacze?
Chcesz ukoić czas,
Lecz nigdy, ich nie zobaczę!
Czemu, wspaniali ludzie uciekają?
Łamią przepisy życia!
Najpierw dają, później zabierają.
Żyć trudno bez ich bycia!
Widzisz, ile radości wokół?
Świat tętni głosami istnienia!
Czemu, tyle smutku o zmroku?
Serce w kamień się zmienia.
Życia, okruchy ulatują.
Nerwy, w strzępy się rwą.
Istoty ludzkie, miłość marnują.
Po ziemi stąpając, nie całując jej!
Szanuję Twoje zdanie!
Cenię Twe starania!
Lecz czasem serce się łamie,
Natłoki myśli w głowie.
Dobrze, że jesteś tam, wysoko!
Wyżalić się do Ciebie można,
Nie zobaczy Cię ludzkie oko.
Nie muszę być ostrożna!
Komentarze (5)
"Nie zgadzam się z tym, co mówisz, ale oddam życie,
abyś miał prawo to powiedzieć".(wolter)
To trudna sztuka, ale warto.
Wiersz pełen smutku i tęsknoty...pozdrawiam
Tak jest i nic niestety na to nie poradzimy, wiersz do
przemyśleń i powrotów, pozdrawiam ciepło.
ludzie odchodzą, a nam zostało pogodzić się z tym i
całe morze tęsknoty.
Może i smutny, ale piękny