Emocje
Tak boję się
Tego co niesie mi kolejny dzień
I sen, który wciąż przypomina mi
Jak dobrze mi obok Ciebie żyć
I wszystkie gwiazdy na niebie mi krzyczą
Dokąd biec mam muzyką niesiony
roztargnionym Twoim serca biciem
Moim głosem złamanym i zmęczonym
Chociaż serce mam jak kartki podarte
Myśli jak te liście klonowe
Bezpowrotnie już nic nie warte
Tak puste jak kolorowe...
W tym stanie bujam w powietrzu
Jest mi dobrze i będzie już tak
bo miłość się rodzi w mym wnętrzu
Bo wolny wciąż jestem jak ptak...
Kochanie, wiem że to wszystko na nic
Przerażenie mnie budzi co noc
Budzę się znowu w ciemności
Z myślą czy rano usłyszę Twój głos
Niepokój kaleczy mi duszę
Patrząc w gwiazdy co róż się potykam
Nie chcę myśleć jak nisko upadnę
Gdy w Twej piersi ucichnie muzyka...
Nie mów tylko mi że to chwila
Twoje życie trwać będzie na zawsze
Jeśli jednak naprawdę przeminiesz
Pójdę za Tobą w czasy łaskawsze
I jeśli oddechy Są twe policzone
Niech mi moich dla Ciebie zostanie
Ja tą drogą sam iść nie mogą
Ty jesteś jedynym mi drogowskazem...
Choć nas dzielą ciasne korytarze
wspomnień
Gubią nas pragnień żarówki przepalone
Tu, pod moimi żebrami
Czuję, widzę wierzę, że jeszcze daleki jest
Koniec.
Komentarze (4)
Zaciekawiło. Pozdrawiam.
no slowa sie powtarzaja mi wpierwszej zwrotce
piekne nie wiedzialm ze to o Bogu na poczatku
W pierwszej strofie zbyteczne są dwa x "mi" -w
drugim i trzecim wersie pod delete, dopiero na końcu
zostaw i wystarczy.
I tutaj należy poprawić - "Patrząc w gwiazdy co róż
się potykam" = co rusz, bo przecież nie o róże
kwitnące tu chodzi autorowi, prawda?
I jeszcze wetknę nos w ostatnią strofę - drugi wers
przerabiam całkowicie ( a powodem jest zbyt blisko
siebie położone wyrazy "nas" pierwszy i drugi wers),
no więc tak to ujmuję:
"Choć nas dzielą ciasne korytarze wspomnień
Gubią pragnienia jak czas przepalonych żarówek"
Reszta treści ok, ale generalna uwaga uwaga - moim
zdaniem za mało przecinków, przecież przed 'że'
zawsze powinien być, skoro piszemy ze stosowaniem
interpunkcji.