Empty mind
Zimna szklanka
Pachnidło
Smuga dymu
Zżółkłe zasłony...
...i spokój kształtu woni...
Coś się skończyło...
Ptaki tak smutnie patrzą
W lustro mej duszy
Koniec rychło nadchodzi
Wraz z moim pragnieniem
Kiedy słońce mnie nie obudzi
Kiedy spadnę w otchłań zapomnienia
Kiedy chmura nakryje chmurę
Zaśpiewaj nade mną...
Pusta szklanka
Tak pusta jak nigdy
Smak ostatniej kropli
Inspiruje me usta
Budzi zmysł pragnienia
Wspomnienia...
(..niespożyte siły... pomagają...dzięki nim wierzę...w to co piszę...) see ya Ustka i...pozdrowienia dla Słupska:)
Komentarze (1)
Oby ta Ustka zawsze dawała taką wenę do pisania takich
wierszy:)