Epitafium... na wiek nowy
Kolejny rozbłysk bladego ekranu
Kolejna bańka niemożności pryska
Zapinasz nowy pomysł na istnienie
Splatając go z mega reklamą dążenia
Nadczłowiek, Zaratustra marzeń
Mnożąc nieskończoność paralelnych
światów
A każdy z nich pusty
Bezdennością duszy
Zgubiony wątek
Pomylone daty
Nic już nie jest ważne
W czasach gdy śmierć panią
A życie w sieci łatwością czaruje
autor
Stell
Dodano: 2009-10-06 01:30:38
Ten wiersz przeczytano 925 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Tak jak w zyciu,,,nic nie cieszy,,gdy
grozba smierci wisi nad swiatem,,,
ciekawy wiersz,,pozdrawiam.
wiersz dotyka baniek wyobrażeń w świecie netu ale one
też są w rzeczywistości Odcięcie od natury duszą a
więc poddanie się żywiołom Natomiast zastępowanie
życia realnego impulsem ducha w necie tylko wygoda to
oddanie pracy robotom Bez połączenia dwóch
pierwiastków z naturą świat wchodzi w paradoks co
zrobić, bo wniosek jak w konkluzji wiersza Bardzo
dobry Wyrazy uznania i szacunku Pozdrowienia:)
dobra obserwacja życia ciekawy wiersz pozdrawiam