Erato
Mile widziane uwagi. Punkty nie są istotne.
Natchnieniem jesteś dla mojego ducha,
ciągle podsuwasz nowe myśli głowie.
Wystarczy tylko bym pokornie słuchał
i spisał wszystko to, co jej podpowiesz.
Wiem, że bez ciebie, to tak jak bez
duszy,
byłbym jak skryba warty marny grosik.
To, co on pisze, nigdy nie poruszy,
choćby po stokroć swoje pióro wznosił.
autor
Sotek
Dodano: 2021-10-04 11:20:10
Ten wiersz przeczytano 3410 razy
Oddanych głosów: 107
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (83)
...dobrze jest mieć w domu takie
natchnienie...pozdrawiam
Witaj Marku. Ujmujący wiersz. Mam wrażenie, że piszesz
"o poprzeczkę" wyżej niż kiedyś. Doskonale.
Pozdrawiam.
Piękne natchnienie... pozdrawiam serdecznie.
Żyjesz w przyjaźni ze swoją Muzą, to widać.
Podrawiam
Dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny i refleksyjne
komentarze.
fatamorganie 7, za podpowiedź w sprawie przecinków.
Wandzie Kosma dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie i
konstruktywne uwagi, wszystkie sobie cenię i każdą
rozważam.
Nie wiem czy każdy poeta tak ma,
Bo ja wiem że to kupę czasu rozwoju i szczęścia do
tego oraz że czasem to nie działa, ale chce mieć karmę
istoty która inspiruje nawet gdy moje dzieła nie są
dziełami i coś tam zafałszuje.
pozdrawiam
Wando, to nie jest tak, że nikt nie zauważył problemu
składniowego ale ci, którzy przyzwyczaili się (ja
również) do stylu w jakim autor pisze wiersze o
miłości nie czynimy mu uwag z tego powodu, skupiając
się przede wszystkim na ciekawej treści. Mało kto tu
na portalu potrafi tak pięknie pisać o
najcudowniejszym uczuciu na świecie, najcenniejszym
dla każdego człowieka.
Przyznam, że krążę od dawna wokół tego pięknego (jak
to zawsze u Ciebie) wiersza, bo też mam uwagi :)
Fatamorgana dobrze rzekła, a ja dodam jeszcze
przecinek w trzecim wersie przed "bym".
Grubsza uwaga dotyczy konstrukcji składniowej "warty
marny grosik". W mojej opinii nie jest ona poprawna,
chociaż dobrze w wierszu brzmi i znajdą się tacy,
którzy ją uzasadnią analogią do uzusowej konstrukcji
biernikowej "warty złotówkę, dwa złote". Ale poprawnie
słowa "warty" zarówno w przeczeniu, jak i w
twierdzeniu, używamy z dopełniaczem. Warty (kogo,
czego) grzechu, szczęścia, tych pieniędzy, itp.
Jednakże użycie dopełniacza z marnym grosikiem (np.
"wart marnego grosza") nie odda sensu, o który Ci
chodziło, gdyż - dochodzimy do sedna - w tym
kontekście powinno być użyte przeczenie z wyrażenia
"nie warty marnego grosza", "nie warty funta kłaków".
Jeszcze sprytniej można zastosować inwersję. Dla
poprawności składniowej, bez uszczerbku dla rymu,
sugerowałabym zmianę tego wyrażenia w taki sposób:
*byłbym jak skryba nie wart ani grosza
*byłbym jak skryba nie wart nawet grosza
*byłbym jak skryba marnego wart grosza
Oczywiście na wiersz głosuję, a skoro Poprzednicy nie
zauważyli problemu składniowego, to zapewne można też
tak zostawić. Jednak nie byłabym sobą, gdybym, jako
purystka językowa, nie zawalczyła :) Pozdrawiam
serdecznie :)
Pięknie Marku!
A skoro prosisz o uwagi, to dodałabym dwa przecinki -
w 4 wersie po "to" i w 7 wersie po "pisze"(wtrącenie).
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja tutaj widze muze nie milosc. Bez muzy to tak jak
bez duszy.
miłość ma wielką moc,,pozdrawiam:)
Dziękuje kolejnym gościom za odwiedziny i wypowiedzi w
komentarzach. Dziękuję też za oddane głosy.
Nigdy nie mam uwag co do twoich wierszy Marku. Pięknie
jak zawsze :-) pozdrawiam ciepło
świetny wiersz Marku
pozdrawiam :)
Dobry wierz , dobra refleksja.
Pozdrawiam serdecznie.