erekcjato lekkoatletyczne
Jeżeli cosik mi dolega,
to nie żrę prochów, tylko biegam.
Niestrawność, bóle, czy wzdymanie,
na wszystko rada jest – bieganie.
I tak od lat (wiedzą sąsiedzi),
że w biegu nikt mnie nie wyprzedzi!
Ja jak sportowiec, lub atleta,
biegnę, bo widzę gdzie jest meta.
Lecz choć trenuję, co sił w nogach,
ogarnia mnie czasami trwoga,
że kiedyś jednak sił nie starczy,
nie z tarczą wrócę, lecz na tarczy,
skończę swój żywot, nie dobiegnę,
umrę ze wstydu i polegnę
przed kiblem
Komentarze (33)
Jak kupię TOI TOI :)
biegaj:)
LuKra47:) Przejdę na pampersy... bez biegania ::P:P
to mniej jedz dłużej pobiegniesz:)
Baba Jaga:) Miło, że się podobało :) Pozdrawiam:))
Fajnie i zaskakująco.Pozdrawiam:)
AnnaX:)Na każdym piętrze mam kibelki :P:P Milutkiego
wieczoru :):)
A co powiesz, jak już dobiegniesz? Okaże się że jednak
już ktoś cię wyprzedził. Szybciej biegł i spokojnie
sobie siedzi. :):):)
Dzięki za uśmiech :)
tańcząca z wiatrem:) Dojdziemy i do pampersów... A na
razie biegam :P:P
Pozdrawiam tańcząca :):)
:))
Masz pomysły...:)
Na stare lata pampersy wystarczą:)
Pozdrawiam Gacku
I o to loto :)
jasne:)
bo mi:) Dzięki za komentarz:) Nie ukrywam tego, że
łatwo zgadnąć:)Ważne, że wesoło :)
Pozdrawiam:)
sprawnie i dowcipnie,
mimo że łatwo się domyślić...
pozdrawiam:)
jlewan:) Z uśmiechem pozdrawiam:)