Erekcjato odmienionego
Kiedyś kochanie, to cię biłem,
ja wiem, że bardzo wredny byłem,
lecz przyznaj, że miałem powody,
wszak byłem wtedy silny, młody
a i ty byłaś upierdliwa,
zdradzałaś mnie, byłaś fałszywa,
więc rękoczyny oraz razy,
nie czynią na mej psyche skazy.
Od kilku lat, to się zmieniło,
nie tłukę cię, nie daję w ryło
chociaż mnie zdradzasz teraz częściej,
lecz nie dostajesz, bo masz szczęście,
ze jestem taki odmieniony.
Ty cieszysz się, a jam zmartwiony
nie mam rąk

Gacek


Komentarze (7)
Myślę, że czasem żeby odmienić czyjąś naturę trzeba
tak drastycznych przypadków (jak tego męża co bił
żonę) A erekcjato czyta się jak dobry
kryminał-najpierw napięcie, a wszystko okazuje się
dopiero na końcu...;-)
Cokolwiek napisze to i tak ... wiec po prostu plus
Moi Drodzy czytelnicy. Wielokrotnie o tym mówiłem i
powtórzę raz jeszcze: Wszystko to co opisuję, to
czysta fantazja i bujna wyobraźnia. Nie piszę swojego
zyciorysu, bo to ani czas, ani miejsce na życiorys.
Bawię się rymami, które sprawiają mi radość. Jeśli i
czytelnikowi sprawię przyjemność, to cała radocha po
mojej stronie. POZDRAWIAM :)
jak mówią chłopcy z Monthy Phytona; lepiej nie mieć
rąk ,niż głowę stacić !
Erekcjato zaskakujące ale bardzo przytłaczające. +
Ja na jej miejscu teraz bym Ci oddała, kaleka nie
kaleka, a co.
Traktuję ten utwór jako wiersz,a nie jak osobistą
tragedię.Forma erekcjato zachowana,temat w stylu
czarnego angielskiego humoru i oczywiście zaskakująca
końcówka.