erekcjato znawcy snow
w pracy czesto mi sie przysni
zielen soczysta w sadzie
pelnym kwitnacej wisni
i krow za drutem w stadzie
kleby chmur na niebie
niebieskim tworza obrazy
ruchome, szukam ciebie
na nim, slonce prazy
cisza i spokoj dookola
z dala dochodzi mnie sluch
muzyki, ktora mnie wola
do tanca, szarpanie i buch
szef mi przywalil
autor
fobiak
Dodano: 2006-02-01 10:59:27
Ten wiersz przeczytano 919 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.