Erotomanio pozwól żyć
jaskółka wlatuje w fale, odbiera fale
wdzięczności
fale akceptacji
wie że.. a te giną w szczelinie, zapadni,
tęczowej dziurze
i z niej
Cudowny rower Vortex z przerzutkami
zaprowadzi mnie do Boga
Sowa mnie lubi i ma kontakt z Bogiem
Jak dorosnę to zostanę pasterzem saren i
rzeźbiarzem chmur
Zabiłem pająka bo jedli moich przodków - to
element
wielkiej symfonii
przykro mi za instynkt, ale Naiwność kroczy
przez ten
piękny świat i ginie
on jest miejscem bestii, znasz prawa to
warunkowo
staje się piękny
Ale fale wdzięczności, przychylności
istnieją
Rower wiezie mnie na skrzydłach Fale
znikają i pojawiają się
Struktura niematerialna materialności
Rower spada w przepaść
jestem drapieżnikiem płoszącym, nie
zabijającym
jelenia zaszytego w życie
Nie wierzę, że są przeznaczenia, są
prawdopodobieństwa
jest zarys, nieostrość, kolorowanki
dziecięce
Gdzieś jest dziecko które to wszystko
kolorowywujełuje
potem wskakuje na swoje miejsce nie
ustalone od początku
do końca
chociaż najdoskonalsze
Wzywaj Boga, masz naiwne nastroje które
jutro przeminą
a teraz są tobą Choć wydają się głupie
Powraca słońce i zachodzi, ognisty zarodek
i stos zarazem
Słowiańska stara mądrość
Wąż zrzuca skórę, rozbijanie dzbanów
klatki w których czujesz się przez jakiś
czas dobrze i zmiana
wijąc się zbiera pokruszone skorupy
wąż pełzający siły realizującej siebie
ona jest narcystyczna, kocha samą siebie
ale bez pietyzmu przywiązania
Kiedyś spotkam i zdobędę tą duszę
Nie zniewolę, nie kupię, zachwycę i
strumienie się złączą
w rzekę
To teraz nie nastąpi ale kiedyś nastąpi
Będę może kotem, psem, latarnikiem
motorniczym statku, ona będzie
żołnierzem
tancerką i dojdzie do komasacji która
rodzi
APtaki były kiedyś ciężkimi dinozaurami
Teraz są ptakami, które czynią
niespotykane
piruety przed wieprzem za darmo
i gdy sika śpiewają mu arie
Spotkamy się
Komentarze (11)
Zawsze muszę się przygotować do czytanie Twojej poezji
nie da się w nią wejść gdy ma się głowę zapchaną po
całym dniu dziś przeczytałem ją po przebudzeniu i na
pewno jeszcze tutaj wrócę
*nietuzinkowym
Ciekawe przemyślenia w nietuzinkowy wierszu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawe przemyślenia, podobają mi się w tym
oryginalnym przekazie. Pozdrawiam.:)
Spostrzeżenie, ,bije o głowę ,,,może a morze :)
Być może kiedyś to nastąpi... :)
Bardzo refleksyjnie u Ciebie w wierszu, z dobrym
przekazem.
Pozdrawiam Belamonte.:)
Cieszę się że się podobało. Anno to chyba dobry plan ,
możesz jeśli chcesz zaszyć się jak zwierz, daruj
śmiały tenże rym.
tak,twoja poezja jest bardzo oryginalna i
niepowtarzalna
Czytając Twój wiersz pomyślałam sobie,
żeby zostawić za sobą wszystko, uciec, zaszyć się
gdzieś w głuszy.
By mieć z głowy to słowo- muszę.
Muszę to zrobić, iść, zdążyć.
Być wolnym.
Tak naprawdę, jak ptaki.
Piękny.
Jest u Ciebie nad czym pomyśleć i zastanowić się,
pozdrawiam serdecznie.
O rany...:o
prawie jak koń w galopie :))) pozdrawiam