Erotyk dla Nekrofila
Przyszedłeś do mnie w nocy
Wiedziałam czego chcesz…
Dotykałeś moich piersi z zadziwiającą
siłą
Chciałeś bym czuła ból
Bym cierpiała…
Ustami dotykałeś moich ust
Nożem rozpinałeś rozporek.
A potem jeździłeś nim wokół moich
piersi.
Leżałam naga a ty wzmagałeś strach
Dotykając zimną żyletką
Mego rozpalonego ciała.
Zacząłeś od podcięcia żył...
Czułam jak wypływa ona obficie
I spływa na brzuch.
Poczułam również jak twój język
Zlizuje ją zawzięcie.
Rękoma umazanymi krwią
Pieściłeś me sutki.
Wepchnąłeś nóż w gardło…
Z tętnicy popłynęła krew
A gdy wiedziałam, że umieram
Poczułam przeszywający ból.
Spojrzałam i zobaczyłam jak wpychasz swego
członka.
Zdążyłam już tylko przekonać się, że
naprawdę cię podniecam…
I umarłam…
A teraz opowiadam to zza światów
Aby przekonać cię żebyś umarł
I ponownie połączył się ze mną
W rytualnym tańcu naszych ciał
Oraz w bólu dający przyjemność większą
Niż można to sobie wyobrazić…
Komentarze (1)
Obrzydliwy tekst pozbawiony dobrego smaku i
zainspirowany chorą wyobraźnią autorki. Lepiej nie
wywoływać wilka z lasu.