erotyk dla potępionych
W półmroku, w świetle przytłumionym,
tańczyły cienie naszych nagich ciał
i w tańcu, blaskiem gwiazd oświetlonym,
dokonywał się istny namiętności szał!
Skąpani księżycową poświatą,
przyjęliśmy komunię naszej miłości,
i żadne z nas nie myślało nad zapłatą
za tę jedną, jedyną chwilę słabości.
Anioły Stróże przymknęły powieki
- bezwstydem młodości zgorszone
i płakały gorzko, że już na wieki
nasze kapryśne dusze zostaną
potępione…
W zbytnim pośpiechu, zbyt żarliwie
chcieliśmy nadrobić miesiące milczenia
i gdy nagie ciała kochały się chciwie
dla dusz cierpiących zabrakło odkupienia
...i na białej pościeli leżały drżące
dwa nagie ciała szeptem wyznań otulone
a powietrze było nabrzmiałe, gorące
od pocałunków, co w piekle będą
dokończone.
„Czy kochasz przeklętych? Powiedz, znasz niewybaczalne?” – Fiodor Dostojewski
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.