erotyk z góry przegrany
wiem, czasem tak bywa...życie bywa przewrotne...czasem też...tak bardzo Cię nienawidzę...
czekałam...
na czerwień Twoich ust
na moich spragnionych ustach...
na dotyk rąk
budzący moje zmysły...
na spojrzenie rozpalone winem
wzrok szukający moich piersi...
chciałam...
czuć zapach Twojej skóry
przesiąknięty dymem ogniska...
dotykać włosów
mokrych, splątanych
...to już trzeci taniec ze mną
pragnęłam...
słów...
...Tylko moja
...pragnę
...pożądam
przecież zawsze tak mówiłeś!
...dostałam od życia w Twarz!
była ONA! Twoja żona...
co z tego że mówisz że jej nie kochasz, jeśli to ją wczoraj przytulałeś!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.