Erotyk pisany prozą w pociągu
pociąg kolibał a ja sobie taki wierszyk prozą "strzeliła"...
miłością pachniała pościel
różowa satyna
chłodziła ciała
ona się wierciła
on mruknął
- coś byś chciała?
- coś bym chciała...
wstał i silne pośladki
opalone, nagie
dał jej obejrzeć
w blasku słońca
wrócił po chwili
ze szklankami soku
leżała już na brzuchu
- proszę
- dziękuję
usiadła i
zanurzyła usta
w nektarze
- skąd wiedziałeś?
- wiedziałem...
i znów miłością
pachniała pościel
w różowej satynie
ciała gorące
- a jak byś chciała?
- wiesz, jakbym chciała...
może brakuje końca, ale czasem końca nie widać...

koan


Komentarze (1)
Wspaniale napisane w pociągu,pozdrawiam serdecznie